Sprawdzam kawę Slim Coffee Gold Carmel już trzy tygonie,
dlatego postanowiłam otworzyć opakowanie Classic, czyli tą o smaku tiramisu. Od
razu się przyznam, że nie jestem fanką tego deseru. Kiedy otworzyłam kawę Gold
Carmel poczułam znajomy zapach karmelu, który szczerze uwielbiam i już
wiedziałam, że klasyczny odpowiednik nie będzie w stanie jej przebić :). Nie
oznacza to, że Slim Coffee Classic mi nie smakuje, ale dla uatrakcyjnienia
smaku dodaję do niej pół łyżeczki miodu. Prawda jest taka, że ile istnieje
osób, tyle gustów. We wtorek miałam mały zjazd rodzinny. Było nas w sumie sześć
kobitek, starsze towarzystwo poczęstowałam kawą. Agata od razu wybrała Slim
Coffee Classic. Podałam jej napój bez cukru i od pierwszego łyka
zachwycała się smakiem.
Dziś rozmawiając z babcią powiedziałam jej, że moja kawa
jest na bazie cykorii. Od razu zaczęła mi opowiadać, jak to było w jej
dzieciństwie, gdy każdego ranka parzyło się u niej napar właśnie z
cykorii. Największą zaletą cykorii jest
fakt, że posiada dużo błonnika.
Co jeszcze znajdziemy w składzie? Źródłem kofeiny jest
guarana, antyoksydanty znajdziemy w zielonej herbacie, a ograniczenie
odkładania się tłuszczów zawdzięczamy roślinie o wdzięcznej nazwie garcinia
cambogia.
Pisząc tą notkę wypiłam cały kubek. Teraz pobudzona mogę się
wybrać na siłownię :).
Jakoś nie wierzę w te "Slim" kawy... no ale może niesłusznie;)
OdpowiedzUsuńMoją opinię wydam dopiero za jakieś dwa tygodnie, czyli po ponad miesiącu stosowania. Z pewnością nie będę wymyślać dziwnych historii, ale napiszę co myślę :)
UsuńA więc czekam na recenzję, bo szczerze mówiąc przychylam się do opinii powyżej..
OdpowiedzUsuńWidzę zaprawiona w boju (: i super, owocnych ćwiczeń