Chyba nie muszę wiele tłumaczyć :). W prawdzie nie zabrałam ze sobą mojego hula hop, ale w końcu jestem na obozie amerykańskim, gdzie są chyba wszystkie aktywności fizyczne, jakie można sobie wyobrazić. Postanowiłam wykorzystać fakt, że już od kilku dni kręcę! Licząc od wczoraj, czyli od 25.06. Nie wyznaczam sobie konkretnej daty końcowej, zobaczę jak szybko uda mi się uporać z tym wyzwaniem, byleby zdążyć przed 25.08., czyli zakończeniem pracy na campie, a rozpoczęciem zwiedzania :). Ktoś ma ochotę się przyłączyć?
Jeżeli dzisiaj nie będzie padać to pójdę pobiegać, chociaż zbiera się na burzę i jestem strasznie zmęczona. Rok temu dziewczyny z którymi pracuję bardzo schudły. Liczę, że może mi też uda się spalić trochę tłuszczyku.
Pozdrawiam,
D.
I jak schudłaś coś? Warto?
OdpowiedzUsuńNa wakacjach moja waga nie zmieniła się, pomimo kręcenia hula hop, schudłam na przełomie września i października 2 kg, dzięki zmianie trybu życia - koniec z imprezami, podróżowaniem, jedzeniem fast foodów. Nie wiem jednak, jak by się skończyło gdybym w czasie wakacji nie biegała i nie kręciła. Byłam na wakacjach w USA i moja dieta nie zaliczała się do najlepszych.
Usuń