czwartek, 22 listopada 2012

ABT

Trening szczególnie ukierunkowany na kształtowanie dolnych partii ciała(brzuch, pośladki, uda). ABT to jednocześnie trening wprowadzający i przygotowujący organizm do wysiłku fizycznego ( układ sercowo-naczyniowy, mięśniowy i kostno-więzadłowy). Podczas zajęć skupiamy się na nauce kroków podstawowych (wydłużona rozgrzewka), technice wykonywania podstawowych ćwiczeń wzmacniających ( będących niezbędnym elementem wprowadzającym do efektywnego treningu fitness).Zajęcia skierowane dla osób rozpoczynających program treningowy. Zalecane również osobom z przeciwwskazaniami do intensywnych wysiłków. Trening o niskiej intensywności.

Więcej informacji najdziecie na stronie Fitness Academy, a opis innych zajęć wzmacniających znajdziecie tutaj. Byłam na tym treningu wczoraj wieczorem. Moje osobiste odczucia? Daje w palnik! Wszystko mnie dzisiaj boli nawet siadanie na toalecie. Wzięłabym pod uwagę ostatnie zdanie. Intensywność zależy od prowadzącego. Najpierw ćwiczyliśmy nogi, potem ręce (z ciężarkami 1kg), a na koniec na matach. Dwie kobiety wyszły w połowie treningu, bo nie dały rady. Jestem dumna że wytrwałam do końca. Lubię uczucie że moje mięśnie pracowały, ale odkąd podpisałam tą umowę to ciągle mnie coś boli. Może to naprawdę dobrze? Może w końcu będzie widać efekty? Siniaki od kręcenia hula hop już prawie minęły. W sobotę lub niedzielę zrobię sobie jak najdłuższy trening. Ostatnio wytrzymałam 25 minut. Nie jestem masochistką :)

2 komentarze:

  1. taak. ABT zdecydowanie daje w kość :) moja prowadząca również jest wymagająca i mimo że regularnie chodzę na te zajęcia już od kilku miesięcy to i tak czasami zakwasy się jeszcze pojawiają! chociaż to juz nie na całym ciele ale na danej partii :P
    chociaż jak wspomnę sobie moje pierwsze zajęcia, a w sumie już po, na drugi dzień..to ze schodów schodziłam jak robot tak mnie wszytsko bolało :d
    ale, ale! efekty są. nigdy nie byłam bardziej zadowolona ze swojego ciała niż teraz jestem. mimo że moja obecna waga nie jest najniższą jaką miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, dokładnie o to chodzi, aby być zadowolonym z własnego ciała. Pomimo tego, że mam nadprogramowe kilogramy, to mam ładne i jędrne ciało. Jestem zbita, nie mam latającego tłuszczyku. Ćwiczę dla dobrego samopoczucia i dla zdrowia, ewentualny spadek wagi to tylko bonus :) Wiem też o co chodzi z tymi schodami i tym robotem :)

    OdpowiedzUsuń